|
Forum Dąbrowskiego Klubu Fantasyki Bastion Klub Miłośników Fantastyki w Dąbrowie Górniczej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CMDR Blue R
Moe hobby to pisanie postów A.I
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 2248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Wto 17:03, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Hutt spojrzał na promienie słoneczne, które pod ostrym kątem wpadały do kuchni, uśmiechnął się, nakładając do miski potężną porcję Huttyjskiego dania, po czym odwrócił głowę do padawana i powiedział:
-Piehlwsza lekcja. Hlady Jedi należshy bezwzględnie słuchać. Zapewne pamiętasz, co powiedział mistrzsh Windu o tehlminie wylotu?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez CMDR Blue R dnia Wto 17:04, 25 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Trickster
Adept
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:10, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Tak, mistrzu Sann, ale czy nie lepiej ruszyć od razu, skończyć misje i wrócić do akademii? *Zapytał się Foshianin czując jednak że nie powinien podważać słów rady jedi*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CMDR Blue R
Moe hobby to pisanie postów A.I
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 2248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Wto 17:17, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Hutt skierował miskę, w której znajdowała się pełna chochla śmierdzącej masy, w kierunku Foshanina:
-Wystahlczy, czy chcesz więcej? A co do misji. Czym chcesz wcześniej polecieć?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez CMDR Blue R dnia Wto 17:18, 25 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bohutan23
Najemnik
Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: D.G
|
Wysłany: Wto 17:23, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Tym bardziej, że Mistrz Windu powiedział, że Rada załatwiła już nam transport.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trickster
Adept
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:26, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Wystarczy *rzekł wpatrując się w miskę , a raczej to co się w niej znajdowało ,po czym odpowiedział mistrzowi, dalej patrząc na miskę pełną żarcia*- Czy mistrz nie powinien mieć własnego statku??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bohutan23
Najemnik
Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: D.G
|
Wysłany: Wto 17:35, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie każdy mistrz musi posiadać własny statek- powiedziałem, wyprzedzając odpowiedź mistrza Sanna.
- Tak samo jak nie każdy Jedi musi posiadać miecz świetlny albo się nim posługiwać. Rada Jedi załatwiła nam transport i uważam, że powinniśmy się zastosować do jej słów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CMDR Blue R
Moe hobby to pisanie postów A.I
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 2248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Wto 18:03, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
-Wayne ma hlację. Nie posiadam własnego statku. Phlawie nigdy nie opuszczam świątyni, więc utrzshymanie statku specjalnie dla mnie byłoby mahlnothlawstwem funduszy Jedi - Hutt podał Shenowi miskę pełną obrzydliwej dla większości ras strawy, po czym chwycił za drugą z misek i ciągle mieszając w garnku, zapytał młodego człowieka:
-Ile tobie nałożshyć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trickster
Adept
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:51, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
*Spojrzał jeszcze raz na posiłek, po czym jeszcze raz na mistrza, wziął głęboki oddech i spróbował potrawy Hutty, by go nie obrazić. Przełknął powoli kawałek potrawki, była to najgorsza chwila w jego krótkim życiu. Jedzenie było jeszcze gorsze niż zapach jaki wydzielało, sam dziwił się swojej uprzejmości że połknął tak "dużą" część posiłku. Zbierało mu się na wymioty i łzy, ale spokój w jego głosie i lekki choć wykrzywiony uśmiech wskazywał na strach przed kolejnym kęsem. Shen odważył się i rzekł*:
-Jednak nie jestem głodny mistrzu, wybacz.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Trickster dnia Wto 22:07, 25 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bohutan23
Najemnik
Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: D.G
|
Wysłany: Wto 22:03, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Mi nie za wiele - powiedziałem, wąchając dość charakterystyczny zapach mieszanki bulgocącej z garnka.
- Co to za potrawa, mistrzu ? - zapytałem, wciąż wąchając zapach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CMDR Blue R
Moe hobby to pisanie postów A.I
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 2248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Wto 22:26, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Mistrz Sann spojrzał zaskoczony na człowieka. Przeniósł swój zaskoczony wzrok na drugiego padawana i znów spojrzał na Wayne'a. Po chwili nałożył mu ćwiartkę chochli i podał do rąk, mówiąc:
-Phloszę bahldzo. Smacznego. To Huttyjski Hlshaghl.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bohutan23
Najemnik
Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: D.G
|
Wysłany: Wto 22:34, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
*Ledwie wziąłem kęs do ust, a zdałem sobie sprawę z jednej rzeczy : nigdy w życiu nie jadłem takiej potrawy i NIGDY nie chcę ponownie*. Powstrzymując się od wymiotów i myśląc tylko o szybkim dotarciu do łazienki.
- Dziękuję, mistrzu Sann, ale widocznie Huttyjska kuchnia nie jest moją ulubioną -
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CMDR Blue R
Moe hobby to pisanie postów A.I
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 2248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Wto 23:07, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Mistrz złożył ręce na piersi. Jego twarz spoważniała, a nawet można powiedzieć, że przybrała gniewny wymiar.
-I właśnie dlatego dzisiaj nie lecimy. - Powiedział basowym głosem, po czym wskazał ręką na trzymane przez uczniów miski
-Jakbym był Huttyjskim przshywódcą kajidic, musielibyście to tehlaz zjeść do ostatniego kawałka. -Hutt spojrzał na Foshanina - Phlawdą jest, żshe nie wiedziałem, jak ty zahleagujesz na tą sthlawę, ale co do ciebie - zwrócił się do Wayne'a - byłem pewny, żshe nie przshełkniesz tego. Setki lat, któhle spędziłem wśhlód Jedi uświadomiły mi wiele rzsheczy, któhle hlóżshnią hlasy między sobą.
Mistrz Sann zabrał uczniom miski z Huttyjskim specjałem i odstawił je na kredens. Następnie wyślizgnął się z kuchni i kierując się do okna przemówił:
-Posłuchajcie tehlaz. Jedi musi bhlać odpowiedzialność za swoje czyny i słowa. Nie możshe nic obiecywać, ani nic hlobić, jeżsheli zna konsekwencje, jakie możshe to za sobą nieść. Jedi nie możshe mówić "Tak", a myśleć "Nie". Jeżsheli Jedi powie "Tak", bierzshe odpowiedzialność za konsekwencje swoich słów i nie możshe się ich potem wyprzsheć, jeżsheli za wczasu wiedział, co one sobą niosą.
Hutt wyjrzał przez szerokie okno na ruch powietrzny wokół świątyni i ciągnął dalej
-Oboje przshyjęliście posiłek, któhlego nie możshecie zjeść. Wasz ohlganizm nie przshyjmie tego. Konsekwencją waszych czynów powinno być zjedzenie wszystkiego, co macie na misce. I potem wasze żshołądki by wam wypominały cały następny dzień, żshe to była zła decyzja.
Mistrz Sann wziął głęboki oddech
-Tak samo z naszą misją. Shen. - Zwrócił się do padawana - Czy choć przshez chwilę myślałeś nad naszą misją? Czy chcesz się rzshucić przshed siebie, nie zastanawiając się, jak przshy tej pothlawie?
Wielu młodych uczniów Jedi ucząc się korzshystania z Mocy, zaczyna wierzshyć, żshe mogą osiągnąć wszystko. Podejmują się zadań, które są zbyt wymagające dla nich, nie zdających sobie sprawy, żshe Moc ogranicza tych, którzshy mają oghlaniczone pojęcie o niej. Wielu Jedi zginęło w hlezultacie zbytniej pewności w umiejętność kontholi nad Mocą.
Mistrz Sann obrócił się w stronę uczniów
-I dlatego dzisiaj będziemy medytować nad naszą misją, a jutro z hlana weźmiemy wszystkie potrzshebne rzsheczy i udamy się na lądowisko. Phlawdą jest, żshe nie miałem zamiahlu hlobić wykładu w opahlciu o ten posiłek, ale mam nadzieję, żshe ten przshykład lepiej do was przshemówi, niżsh słowa. Następnym hlazem, jak będziecie chcieli działać za szybko, wspomnijcie sobie, jak bez zastanowienia chwyciliście miskę Hlshaghlu.
Hutt przeniósł wzrok pomiędzy uczniami i po krótkiej chwili odezwał się:
-Skohlo o jedzeniu mowa, to my zgłodnieliśmy. -Hutt skierował się znów do kuchni- W szafce jest coś, co wam bahldziej posmakuje. - Powiedział Hutt wyciągając z niej torcik. Tehlaz pomyślcie, żshe gdybyście po Hlshaghlu, byli zmuszeni podziwiać toaletę, musielibyście obejść się smakiem. Tak więc ciehlpliwość, jest naghladzana sukcesem. Smacznego. To dla was obu. - Powiedział Hutt puszczając oko i wręczając swoimi tłustymi, brązowymi rękami torcik Wayne'owi. Gdy tylko padawan odebrał torcik, mistrz chwycił garnek Hlshaghlu i wypił duszkiem jego zawartość.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez CMDR Blue R dnia Wto 23:15, 25 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bohutan23
Najemnik
Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: D.G
|
Wysłany: Śro 16:26, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
-Dziękuje mistrzu- odpowiedziałem, trochę zawstrzydzony moim zachowaniem. Kładąc torcik na stole, wziąłem z szuflady nóż i ukroiłem sobie kawałek.
- Shen, chcesz może ?? - zapytałem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trickster
Adept
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:59, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Dziękuję *powiedział do padawana, również lekko zawstydzony i zdumiony lekcją jego nowego mentora, po czym wziął kawałek tortu i po zjedzeniu kawałka, przestając czuć smak intrygującego przysmaku mistrza Sanna, wykrzywił dziób w lekkim uśmiechu*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CMDR Blue R
Moe hobby to pisanie postów A.I
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 2248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Śro 21:53, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Tłusty Hutt oblizał się tłustym językiem z resztek potrawy, które ściekały mu po twarzy. Po chwili chwycił za ręczniczek i wycierając twarz powiedział
-Delicje.
Mistrz Sann chwycił za dwie miski i pożarł także ich zawartość, po czym wszystkie naczynia włożył do robomyjki. Następnie nie czekając, aż uczniowie skończą torcik wyszedł z kuchni. Stary mistrz podszedł do szafy i zawiesił swój płaszcz Jedi obok drugiego, który samotnie wisiał w szafie. Następnie brązowy Hutt, skierował się w stronę okna pod matą i stanął spoglądawszy na panoramę Coruscant. Co chwilę spoglądał na uczniów delektujących się tortem i czekał. Gdy padawani skończyli jeść torcik i wyszli z kuchni, Mistrz Sann wskazał na szeroką matę i powiedział:
-Juthlo wyhluszamy. Oczyścić umysł powinniśmy, pozwolić Mocy szeptać do nas. Tylko gdy milczymy, jesteśmy w stanie usłyszeć jej głos. Skupcie się padawani i posłuchajcie jej.... to bahldzo ważshe... Posłuchajcie...
Powiedział zamykając oczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|