Forum Dąbrowskiego Klubu Fantasyki Bastion

CMDR Blue R

Mnie to pasuje, ale nie podoba mi się jedna rzecz. Wynika ona z pewnej rzeczy, które zdarzyła się w przeszłości, ale chcę to z carem omówić na osobności, gdyż od tego zależy bezpieczeństwo carstwa.

Ale to tyczy się bardziej stanowisk, niż prowincji.
Bo chyba wszyscy tutaj zebrani nie myślą, że samym nadaniem lenna utrzymamy nasze państwo?

Owca

Teraz mi pasuje wszystko . Very Happy

Już nie mogę się doczekać kolejnej tury :}

CMDR Blue R

Niech Bóg ma w opiece państwo, w którym władza spoczywa w rękach Cara i szlachty, którą interesuje tylko "Co car mi użyczy, a co będę traktował jak własność i niech Car do tego się nie miesza".

Drogi panie Czerniawski. Już chcecie stąd wyjechać? Nie możecie się doczekać, co się wkrótce zdarzy? Jeszcze wiele spraw jest do omówienia, aby nie skończyło się, jak ostatnio, że Marszałek stoi z armią i osoba, która zmierza do armii krętymi drogami, dociera do niego w końcu, a armia ciągle stoi, podczas, gdy car ginie opuszczony. A jesteście jego doradcą i waszym zadaniem jest służyć Carowi, a nie tylko ziemiom, które uważasz za swoje.

Marszałku. Możesz mi odpowiedzieć, dlaczego gdy Car daje ci w zarządzanie swoje, powtórzę słowo SWOJE ziemie, których część jego ojciec nadał ci jako lenno, a które przestały być twoim lennem w chwili śmierci, ty oburzasz się, jakby Car tobie zabierał coś twojego? Dlaczego nadanie ci ziemi nazywasz zamianą i utratą swojego kasztelu? Przypominam, że wraz ze śmiercią cara wszyscy przestaliśmy być lennikami. Czy Car kiedyś przekazał ci na wieczyste posiadanie? Ja zgadzam się, że za wierną służbę, te ziemie powinny znów zostać ci nadane i w pełni popieram, nowy plan Cara odnośnie nadania lenna.

Ale nie podoba mi się stosunek wielu osób do miłościwie nam panującego i uznawanie ziem lennych za swoje własne. Niech wszyscy pamiętają, że całe carstwo należy do Cara. Chyba, że Car przekaże komuś ziemię, nie jako lenno, a jako własność, czego jednak nie zrobił nigdy. I nadaje je po to, abyśmy mu służyli, a nie traktowali go jak równą stanem osobę.

Grefo

Nie podoba mi się Twój ton szlachetny Bogdanie Wieniawa Długoszowski. Próbujesz mnie tutaj oskarżyć przed zebranymi jakobym działał na niekorzyść Cara a tak nie jest. Nie widzę też powodu abym miał Ci się tłumaczyć. Jednakże nie mogę znieść oszczerstwa jakim jest próba obarczenia mnie za śmierć Cara! robiłem to co do mnie należy i to co wspólnie uzgodniliśmy na dworze Sir Sibena. To, że mieliśmy zdrajcę, którego ja z resztą pochwyciłem, to nie jest moja wina. A jak wiadomo walka na dwa fronty nigdy nie jest łatwa.

Zapytany przez Cara odpowiedziałem jakie jest moje zdanie na ten temat - chciałbym zachować Kembrie (nie wiem czemu w rozpisce jest Kebmbria, pewnie literówka). Reszta niech będzie mi będzie mi zabrana bądź przydzielona wedle woli naszego władcy.

CMDR Blue R

Co się tak denerwujesz mości Marszałku, gdy tylko to wspomniałem? Czyli zapobiegniecie w przyszłości podobnym wydarzeniom cię nie interesuje, byleby tylko tobie było dobrze?

Jak mam rozumieć twoje słowa? Że niech trafiają się nam następni zdrajcy? Chcę temu zapobiec, a wy myślicie tylko o tym, aby to wam było dobrze?
Jak mówicie mieliśmy wtedy zdrajcę. Więc dlaczego sprawa zdrajcy interesuje was mniej, niż Kembria?

Owca

Ja służę naszemu władcy ! I jestem gotów pomóc Mu w każdej sytuacji. Zawsze służę radą i mieczem gdy tylko tego potrzebuje ! WSZYTKO CO ZROBILIŚMY BYŁO ROBIONE ZGODNIE Z USTALENIAMI NA DWORZE SIR SIBENA !

CMDR Blue R

Co tak ryczycie panie Czerniawski? I pierwsze słyszę, że to, że mieliśmy zdrajcę, że trzeba w przyszłości zapobiec takim rzeczom, było omawiane w kasztelu Sir Sibena.
I dlatego, że chcesz służyć Carowi, już wyjeżdżasz?

[Ps. Owca. To, co napisałeś o następnej turze, dla mnie jest chęcią wyjścia i skończenia tej rozmowy]

Owca

Sprawą zdrajcy lub zdrajców trzeba się zając i zapobiec takim na przyszłość . Ale JAK ?

[PS. Nie koniecznie to miałem na myśli, nie chcę wychodzić]

Grefo

Denerwuje się bo dla mnie honor rzecz święta. Ale taka już twa rola żeby tylko wspominać. Taka rola polityka. Ja jestem wojownikiem. I ostrzegam Cię - nie próbuj zarzucać mi, że nie dbam o interesy Carstwa i przedkładam je nad własne włości.

Moje słowa masz rozumieć tak: gdybym nie musiał gromić wojsk Heahichi to szybciej bym się rozprawił z barbarzyńcami.

Ja już wysunąłem propozycję jak zwiększyć bezpieczeństwo państwa - utworzyć stałą armię.

//Tak w ogóle płynne przejście ze zwykłej rozmowy do fabularnej uważam za trochę niefajne :/

Owca

O jak dużej liczbie osób w armii mówimy ? Moim zdaniem 3000 stałej armii to wystarczająco.

CMDR Blue R

Panie Marszałku. Pewnie nie słuchaliście mnie zbyt uważnie, gdyż zarzuty postawiłem wszystkim osobom, spośród których jedną jestem ja. Jakbym udał się prosto do waszej armii, to byśmy szybciej dotarli do zamku. Dlatego moim zdaniem musimy nie dopuścić do sytuacji, że mając potężną armię, tracimy Cara.

Cieszy mnie, że stolica jest blisko trzech ważnych kasztelów. Niestety Bóg nie pozwoli mam teraz przenieść ziem, abyśmy mogli mieć jeszcze łatwiejszą możliwość skontaktowania się.

Panie Czerniawski. Pytacie JAK? A może odpowiedzmy sobie na pytanie, jak Kanclerz zdradził... Zdradził, przechodząc na stronę naszego wroga, przemawiając z nim w imieniu Cara poza jego wiedzą. Dlatego proponuję, a bliskość Wieniawizny do Stolicy na to pozwala, aby każde pismo międzynarodowe musiało nieść carski podpis. Pozwoli to Król, przepraszam, to przyzwyczajenie, Carowi na śledzenie polityki. Pozwoli to też, że żaden inny kanclerz. Czy to będę ja, czy ktoś inny, nie związał się z wrogiem, przeciwko Carowi.

Kolejną sprawą jest Armia. Kilka tygodni temu problemem było, że Armia zebrała się w prowincji zbyt odległej od Carskiej, odległej o tydzień drogi od Stolicy. W związku z tym i błędnym założeniem, że informacja o oblężeniu dotrze szybciej ode mnie do armii.... nie wiem, co ten posłaniec robił, że tak się spóźnił... Pozwoli na szybsze reagowanie. I w momencie, gdy mieliśmy potężną armię, opuszczony Car walczył z barbarzyńskimi plemionami.
Moim zdaniem powoływana armia powinna zbierać się bliżej Cara, aby Car mógł też swoją osobą dodać otuchy żołnierzom przed wyruszeniem na ciężki bój. Centralna pozycja stolicy jest ku temu bardzo pomocna.
Posiadanie stałej armii też jest dobrym pomysłem.

Ps. POZA SESJĄ

Owca

Popieram to aby każdy dokument był podpisywany przez Cara.

damex95

Panie Czerniawski, Bogdanie i marszałku cieszy mnie to, że zawsze jesteście gotowi służyć mi radą i mieczem. Również popieram to aby każdy dokument był podpisywany prze zemnie osobiście. Rozumiem również, że sprawę podziału terytorialnego mamy już za sobą. Co do stałej armii i zabezpieczenia stolicy to tak: w stolicy będzie powołany stały 500 osobowy, dobrze wyszkolony garnizon oraz 500 osobowa stała armia "szybkiego reagowania" do zapewnienia ochrony przed barbarzyńcami z płn i zach., a do zabezpieczenia naszych południowych granic zostanie powołana 2000 stała armia pod dowództwem Marszałka. Wszystkie te armie będą utrzymywane ze skarbca carskiego jako konieczna obrona kraju. Oprócz tego każdy wasal powinien utrzymywać zbrojne garnizony w swoich kasztelach. Mam nadzieje, że przeniesienie stolicy ułatwi komunikacje oraz nie dopuści do takich sytuacji jakie miały miejsce.

Jeśli żaden z Panów niema nic do dodania to zamykam nasze zebranie.
[możecie jeszcze coś napisać jak bardzo potrzebujecie]

CMDR Blue R

Ja mam kilka pytań. Jak na chwilę obecną wyglądają doktryny carstwa... Bo dokument sprzed kilku miesięcy stracił chyba dawno ważność, zwłaszcza, że został wielkrotnie zmieniany.

Owca

Doktryny to raz . A dwa to proponuje zbudować w każdej przygranicznej prowincji System Posterunków Granicznych