Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CMDR Blue R
Moe hobby to pisanie postów A.I
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 2248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Nie 12:44, 27 Maj 2007 Temat postu: No to wbijamy tam i robimy Rozpierducha Zone... |
|
|
Patrząc na wczorajszą sesję w SW RPG D20 zacząłem znów się zastanawiać. BG dowiedzieli się, że pewna bardzo ważna osoba, jest więziona przez pewnego bardzo silnego gościa, na pokładzie pewne3go Gwiezdnego Niszczyciela klasy Imperial. No i BG oczywiście nie mogli nie pomóc takiej osobie (która notabene jednego z nich wogóle nie zna, a drugiego chciała zabić). I padło podczas narady, co mają zrobić, następujace hasełko:
"Dlaczego nie wejdziemy tam, nie rozwalimy całej załogi i nie znajdziemy sposobu na ucieczkę? Na filmach się udawało"
No i lecą zrobić ową rozpierducha zone (jeden zrezygnował, czemu się nie dziwię). I takie pytanie. CO jest takiego pociągającego w sesjach typu hack&slash (nie mówię o całej fabule, ale np. w pojedynczych epizodach). Czy jest to owa chęć poczucia się jak bohater filmu, torujący sobie drogę przez zastępy wrogów z cygarem w ustach i M60 w łapie, po czym wpadającego do szefa z tekstem "przybyłem tu posaprzątać" i op;uszczającego pola akcji w tle wielkiej eksplozji (wiecie o co idzie)? Czy też po prostu brak finezyjnego planu? A może ów geniusz prostoty planu (tak mało rzeczy może pójść nie tak)?
Jakie są wasze opinie o akcjach typu hack&slash?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 19:43, 27 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Prawdę powiedziawszy, to mnie zawsze się podobały plany pod tytułem, "weszli,wybili i wyszli" bo są proste a w takich mało jest rzeczy które mogą się nie udać takie plany nie rozbijają się o szczegóły
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ruvus
Administrator
Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Śro 1:10, 02 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Ja często nie daje takiej możliwości- a może zpełnie inaczej daję ją na sesji. Tylko że każdy wie że to plan suicide. W systemach jakie grywamy jest mało heroika. Chyba że w wampirze są krwawe walki do ostatniej prawie że kropli krwi... Ja ogólnie preferuje jako gracz dobry plan takiej zasadzki- bo wybiec na orków czy coś z hasłem " Posmakujcie mojego Topora!" - to nie w moim stylu. Jednak czasem dochodzi do rozpierduch zone.
Ale jeśli chodzi o odbicie więźnia to najpierw są negocjacje szukanie słabego punktu, podchody, picie w karczmie, plan i dopiero akcja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lordmarvelpl
Zabójca
Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DG
|
Wysłany: Śro 6:29, 02 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
No właśnie, systemy które prowadzisz, to nie heroiczne systemy, natomiast SW czy D&D tak, czasami (nie za często oczywiście) jest fajnie po prostu wpaść i zrobić "rozpierducha zone".
Nigdy nie chciałeś, żeby Twoi gracze poczuli się jak bohaterowie, a nie jak wystraszone zaszczute szczury?
Albo inaczej, pytałeś ich, czy oni nie mieli by ochoty na coś takiego od czasu do czasu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinji
All Inclusive
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Śro 10:12, 02 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Nie mamy ochoty na coś takiego, gdyż gracze Rufusa preferują systemy dark fantasy, gdzie śmiertelność jest większa i trzeba kombinować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ruvus
Administrator
Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Śro 11:54, 02 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
lordmarvelpl napisał: |
Nigdy nie chciałeś, żeby Twoi gracze poczuli się jak bohaterowie, a nie jak wystraszone zaszczute szczury? |
Właściwi ak szczury- prymitywniej jest właśnie zrobić rozpierduchę niż jakąś strategiczną rozgrywkę. Zresztą śmiertelność jest duża jak wyżej.
lordmarvelpl napisał: |
Albo inaczej, pytałeś ich, czy oni nie mieli by ochoty na coś takiego od czasu do czasu? |
Nie, nie pytałem- nie pytam graczy ej macie ochote dziś na demona na sesji czy rozpierduchę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lordmarvelpl
Zabójca
Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DG
|
Wysłany: Śro 12:46, 02 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Ruvus napisał: | Właściwi ak szczury- prymitywniej jest właśnie zrobić rozpierduchę niż jakąś strategiczną rozgrywkę. Zresztą śmiertelność jest duża jak wyżej. |
Ale ja nigdzie nie stwierdziłem, że rozpierducha jest bardziej zaawansowana ^_^
Ruvus napisał: | Nie, nie pytałem- nie pytam graczy ej macie ochote dziś na demona na sesji czy rozpierduchę? |
To się nie pyta przed sesją, tylko ogólnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ruvus
Administrator
Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Śro 13:33, 02 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Nie- ja nie lubię rozpierduch. W sumie może inaczej:
Często są jakieś bitwy np większej ilości. Ale one nie wynikają z zaplanowania przez graczy tego.
Ostatnio na sesji Levego w sumie stwierdziłem że byla rozpierducha zone. Przy wiosce kultystów gdzie chyba nie było innej opcji jak wbić się tam. Tylko wcześniej zaplanować wszystko dokładnie.
A ogólnie nie pytam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CMDR Blue R
Moe hobby to pisanie postów A.I
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 2248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Śro 14:48, 02 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Ruvus napisał: | Ja często nie daje takiej możliwości- a może zpełnie inaczej daję ją na sesji. Tylko że każdy wie że to plan suicide. W systemach jakie grywamy jest mało heroika. Chyba że w wampirze są krwawe walki do ostatniej prawie że kropli krwi... Ja ogólnie preferuje jako gracz dobry plan takiej zasadzki- bo wybiec na orków czy coś z hasłem " Posmakujcie mojego Topora!" - to nie w moim stylu. Jednak czasem dochodzi do rozpierduch zone.
Ale jeśli chodzi o odbicie więźnia to najpierw są negocjacje szukanie słabego punktu, podchody, picie w karczmie, plan i dopiero akcja. |
Dokładnie. Szkoda, że czasami niektórzy tego nie rozumieją, gdy grają w system nie-heroic. Np. TW2k vs SW. W SW, Neuroshimie w kolorze chromu czy DnD wypadasz czasami z toporem na 200 łuczników i wracasz jak jeż na plecach wiernego towarzysza.
W Dark Fantasy, Neuroshimie w kolorze Rtęci lub Rdzy, czy też w Twilight 2000, ważniejsze jest to, co na końcu napisał RuFuS. Może tam dojść do Rozpierducha Zone. Ale odniesie to sukces tylko wtedy, gdy jest to zaplanowane. Weźmy TW2k.
Atak od frontu na rosyjski konwój. => Trupy graczy
Atak z zaskoczenia na rosyjski konwój, zaczynając od wyeliminowania zagrożenia, zanim będzie je stanowiło (np. celna rakieta w czołg w konwoju, czy wcześniejszy sabotaż), to może dojść do Rozpierduchy Zone.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pingwin9314
Łowca Czarownic
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wojkowice Kościelne
|
Wysłany: Śro 22:17, 02 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Wietrzę tu swoje wyczyny Finku:]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SKRLEVY
Przybysz
Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dabrowa Górnicza
|
Wysłany: Czw 1:23, 10 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Powiem tak
Ogólnie uważam zę napieprzanie sięgrupą jak bydle z masą tępych przeciwników to najbardziej płytka i prymitywna forma niby rpg
Sytułacja wygląda moim zdaniem tak. ..
Jeżeli gracze całkowicie nie ogarniają sytułącji albo nie mają ochoty na wymyślenie czegokolwiek kreatywnego to właśnie wbijają i naparzają się licząc na kostki bo to fajne Nigdy nie chciałbym w takiej sesji uczestniczyć i mam nadzieję że nie będę miał okazji.
Kwestia pytania się graczy w co chcieli by zagrać hmm ? jeżeli gm nie potrafi wyczuć swoich graczy i pozwala im na takie rzeczy to prędzej czy później gracze zmanipulują jego sesją a endowo poproszą go o wyjście
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CMDR Blue R
Moe hobby to pisanie postów A.I
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 2248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Czw 12:43, 10 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
SKRLEVY napisał: | Powiem tak
Ogólnie uważam zę napieprzanie sięgrupą jak bydle z masą tępych przeciwników to najbardziej płytka i prymitywna forma niby rpg
|
O, tototo. Tego słowa mi brakowało. Właśnie. "Masa tępych przeciwników". To jest właśnie to, co psuje "Rozpierducha Zone". Udział w wielkiej, zmasowanej bitwie jest fajny wtedy, gdy przeciwnik myśli. Prowadzisz duży oddział, dużo wrogów przed tobą... Ale wrogów myślących. Wtedy Rozpierducha Zone jest udana. Bierzesz udział w epickiej bitwie, ale wiesz, że przeciwnik też coś kombinuje. I jak źle się postarasz... cóż... Możesz wpaść w ogromną zasadzkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SKRLEVY
Przybysz
Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dabrowa Górnicza
|
Wysłany: Śro 21:51, 16 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Ano więc jak już rozpierducha zone to nie dla tępego napieprzania się ale z jakimś efektem przemyśleniem i taktyką co by nie było za łatwo a i ciekawie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MrGollum
Administrator
Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:29, 17 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Hah, krwawa rozpierducha zdarza się w każdych systemach, czy to heroic czy dark, gracze od czasu do czasu lubią rzeźnie. Jest to napewno fakt nie zaprzeczalny, sęk w tym, że naprawde nie lubie jak przeciwnicy kreowani przez mistrza gry to masa tępaków , którzy jak w grach komputerowych działają wedle algorytmów i wręcz wpadają w nasze miecze, a gracze usmarowani krwią załatwiają coraz to kolejnych przeciwników.
Jako zwolennik klimatu grozy i psychologii, na swoich sesjach zdarzało mi się robić epicke rozpierduchy, lecz moi Bni, dobrze znali taktyki, zaskakiwali graczy, a w razie porażki, negocjowali by przeżyć (równie często negocjowali BG żeby ujść z życiem). I wiecie co? Wtedy rozpierducha naprawde dawała dobrą zabawe ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ruvus
Administrator
Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Pią 0:43, 18 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Krwawa rozpierducha do częsty element jakiś finałowych starć. Może nie w zawsze ale często pojawia się krwawa walka na końcu kampanii czy sesji. Zawsze jest wstęp, rozwinięcie i rozpierducha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|