Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 12:12, 30 Gru 2006 Temat postu: Apokalipsa-narkotyczne wizje, czy nasze przeznaczenie? |
|
|
Czy przeznaczeniem ludzi,jest nieuchronna zagłada?W którym filmie jest pokazany świat, po takiej apokalipsie?I który pobudził w was najwięcej emocji?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 12:18, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Najlepszymi filmami moim zdaniem są: android, screamers i inne filmy na podstawie P.K. Dicka, Mad max trylogia,waterworld, postman (trochę przesadzone zakończenie, ale..),equlibrium, judge dreed i inne.Który podobał wam się najbardziej i czemu? Może jakiś inny?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gib_gibon
Przybysz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Sob 14:03, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie najlepszym dla mnie filmem był Mad Max, dla mnie klasyka swietna historia. Obejrzałem trylogie patrząc też nie tylko pod kątem scenariusza, fabuły ale również nuroshimy. Wielu MG własnie tak wyobraża sobie postapokaliptyczny świat. Jeżeli ktoś jeszcze nie oglądał Mad Maxa -choć myśle że takich mało- serdecznie polecam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 17:45, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Tak mad max jest dość fajnym filmem chodźmy pod względem pokazania jak może wyglądać ziemia za sto lub nawet za rok jest jeszcze parę filmów, które do tego można zaliczyć pierwszy to "wodny świat" gdzie pokazany jest obraz zalania przez wodę ziemi i już ostatni mój wybór jest to film "dwanaście małp”, który przedstawia nam zagładę ludzkości przez groźnego wirusa ta ekranizacja jest dość prawdopodobna choćby ze względu na nowe choroby, które powstają i mutują (trzy razy oglądałem ten film)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistle
Ciura Obozowa
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Sob 18:08, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Hmm.. Polecanego przez was 'Mad Max'a' nie widziałam, ale chyba się skuszę bo z tego co mówicie- warto. 'Waterworld' mi się podobał, podobnie jak 'Dwanaście małp'. Chociaż przyznam szczerze, że ten typ kina nie należy do moich ulubionych... Podobnie zresztą jak książki w tym klimacie mnie nie wciągają...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CMDR Blue R
Moe hobby to pisanie postów A.I
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 2248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Sob 18:43, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Mistle... Ale obejrzyj od drugiej części.. Pierwsza była budżetówką i to nie najlepszą... Druga i trzecia część są najlepsze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gib_gibon
Przybysz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Nie 0:15, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Blue R co ty mowisz;d Ściągnąłem sobie Mad Max 1 z młodym aktorem potem sie okazało, że to Mel Gibson;] Bardzo mi sie podobała jedynka miała swój urok amerykańskich filmów z lat 80. Mel jako dobry policjant ugania się z gangiem motocyklistów, następnie wątek miłosny itd. warto obejrzeć moim zdanie wszystkie 3, od pierwszej począwszy[/b]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CMDR Blue R
Moe hobby to pisanie postów A.I
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 2248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Nie 10:54, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
O gustach się nie dyskutuje....
Ale jedynka nie ma tej wizji apokaliptyczności. Własciwie to gdyby nie dwójka to można by o tym nie pomyśleć
Nie mówię, że jednynka była zła. Ale najlepsza nie była. Dobry film, ale jednak dwójkę uważam za najlepszą część. (w jedynce zakończenie było takie nijakie. Spodziewałem się, że jak mu zabili żonę, to zacznie się akcja, a tu klops... Raz, dwa ,trzy... napisy końcowe)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 21:11, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Najbardziej podobał mi się motyw tworzenia plemion w mad max. powiedzcie czy gdy patrzyliście na plemię wyrostków na pustyni, nomadów czy gangi, nie czuliście zwątpienie w obecne granice pomiędzy ludźmi?(rasowe,narodowe,wyznaniowe), ktore w tym filmie tak szybko się rozpady i powstały nowe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
CMDR Blue R
Moe hobby to pisanie postów A.I
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 2248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Nie 12:15, 07 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ludzie tworzyli państwa, aby bronić się z zewnątrz i trzymac razem. Rozrost państw do takich rozmiarów jak teraz wymaga władzy. Gdy władza się rozpadła po apokalipsie ludzie zaczęli znów organizować się, aby być bezpieczni...
W grze Fallout Tactics mamy przykład takiego ponownego organizowania się z plemion w państwo.
No, ale to z FT to taki miniofftop.
Wszystko jest naturalne. Gdyby w jednej chwili okazało sie, że RP nie istnieje, wojska też, między miastami zaczynają poruszać się gangi na pewno całe okolice zbierałyby się w jednym miejscu, aby łatwiej się bronić i dopiero czasowo poszerzały się, łącząc się z sąsiadami. Ale aby móc zajmować większe teryutorium trzeba umieć je obronić.
A co do granic. W plemieniach też mogły się kreować granice rasowe, narodowe, wyznaniowe.
Przykłady?
Rasowe: Waterworld (to potraktowanie mutanta jak zwierzę)
Narodowe: Nawet Mad Max... Max pochodził z innego plemienia. A więc był obcy. W Mad Maxie 2 i 3 traktowali go jako obcego. A więc narodowe istnieje.
Wyznaniowe: Jeżeli w wiosce czcili np. wielkie słońce i znalazł się ktoś temu przeciwny, to myślisz, że nie odsunęli by się od niego?
Granice powstają tam, gdzie spotykają się różnice. Jeżeli w jednym plemieniu wszyscy pochodzą z jednej rasy, narodu (plemienia) i wyznania, to nie ma miejsce na podział. Ale gdyby to plemie zjednoczyło sie z sąsiednimi na pewno doszło by do jakiś granic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 18:07, 13 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Oglądał ktoś screamers (ang. wraskuny, krzykacze, brzęczki)? opowiada o konflikcie pomiędzy dwoma stronnictwami ludzkimi trwającymi od 10 lat. W pewnym momencie jedna ze stron wypuszcza samo powielające się i uczące maszyny z ostrzami wielkości piłki bejsbolowej, i daje swoim żołnierzom urządzenia chroniące przed nimi. Wszystko idzie dobrze dopóki maszyny nie wypuszczają nowej generacji,(m.in ranny żołnierz, zagubiony chłopiec) i stawiają sobie za cel zniszczeni ludzkości, atakując także swoich producentów. Na podstawie opowiadania Dicka, o tym samym tytule. Jedynie Amerykanów i Sowietów zastąpiły korporacje;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 18:45, 13 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Oglądałem ten film, najlepsze było to że maszyny nauczyły w końcu robić siebie tak podobnymi do ludzi że krwawiły i zabijały siebie nawzajem... nie mówiąc już o żywieniu uczuć... ciekawe było zakończenie kiedy ten miś w statku ratunkowym zaczął się ruszać jeden z niewielu fimów w których zło być może zatriumfowało na końcu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 22:51, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
No właśnie dobre zakończenie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 22:52, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
A ogladał ktoś impostor-test na człowieczeństwo?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 22:53, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Oba są na podstawie P.K. Dicka z lat 50tych;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|