CMDR Blue R
Moe hobby to pisanie postów A.I
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 2248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Czw 13:34, 05 Kwi 2007 Temat postu: Silent Hunter III - Szare Wilki w natarciu! |
|
|
Cytat: | W tym momencie spostrzegłem niszczyciel - nie, dwa niszczyciele wyłaniające się zza kurtyny ciemności, za rufą, kąt biegu zero. Chciałem czekać, aż Kern odpali torpedy, ale nie mogłem powstrzymać się już ani chwili dłużej, więc krzyknąłem:
-Dwa niszczyciele na pozycji do ataku!
(...)
Alarrrrrmmm! - głos kapitana utonął w dźwięku dzwonków. U-557 wrył dziób w atramentowe morze. Jednocześnie grzmiąca eksplozja poderwała ruę okrętu i wstrząsnęła nim gwałtownie, po czym odrzuciła go w bok. Nie panowaliśmy nad U-557. Okręt spadał w dół szybko. |
Herbert A. Werner:
Żelazne Trumny
Tym cytatem ze wspaniałej książki zaczynam krótki opis wspaniałej gry, jaką jest Silent Hunter III (dodam, że już niedługo premiera SH4). Czymże jest ta gra? jest to gra o niemieckich okrętach podowdnych okresu drugiej wojny światowej, zwanych U-Bootami, które przez długie lata bitwy o atlantyk trzymały w szachu całą Wielką Brytanię, spedzając sen w powiek wielu ważnym osobistyością (np. Churchillowi, który przynał sie do tego po wojnie)
[link widoczny dla zalogowanych]
Gra nie jest czystym symulatorem. Posiada bardzo prosty w obsłudze wachlarz opcji realizmu. Zarówno prawdziwy wyjadacz, co chce ręcznie zbierać wszystkie dane do ataku torpedowego, jak i laik, który tylko chce sobie postrzelać, znajdzie tu świetną zabawę!Całe sterowanie można zamknąć za pomocą myszki, choć skróty klawiszowe bardzo się przydają w kryytycznych sytuacjach. (np. "C" - czyli zanurzenie alarmowe, bardzo praktyczne, gdy nagle wpadniemy na niszczyciel)
[link widoczny dla zalogowanych]
Gra posiada bardzo przyjemną dla oka grafikę, a zarówno wnętrze okrętu, jak i modele jednostek są wykonane na przyzwoitym balansie między szczegółowością, a praktycznością. Swoboda jaką dano graczowi jest dość duża. Co prawda jesteś przypisany do konkretnej flotylli i bazy, orasz otrzymujesz obszar patrolowy, jednak jeżeli boisz się atakować konwoje, nic nie stoi na przeszkodzie, abyś przepuścił konwój i czaił się na samotne statki. (ale niestety im później, tym mniej samotnych statków, tak samo jak było naprawdę)
[link widoczny dla zalogowanych]
Ilość statków, z którymi się spotykamy nie jest powalająca, ale wystarczajaco duża, abyśmy nie czuli znurzenia torpedując cały czas tą samą jednostkę (pojawił się darmowy mod, który znacząco zwiększa ilość jednostek, AI przeciwników oraz realizm <np. ruch w portach>, zwany Grey Wolkves X) . Każdy statek ma inne parametry, począwszy od prędkosci i wytrzymałości, skończywszy na zanurzeniu, sztucznej inteligencji, czy nawet uzbrojeniu (od 1941 roku frachtowce zaczęły być mocno uzbrajane)
[link widoczny dla zalogowanych]
Statki i okręty można zatapiać na kilka sposobów. Pierwszym jest oczywiście odpalenie torped. Do wyboru (prawie) wszystkie historycznie istniejące torpedy. Zarówno napędzane gazem (zostawiają charakterystyczny ślad) jak i elektryczne. Torpedy nienaprowadzane, naprowadzane akustycznie czy też o programowanym torze płynięcia. Zarówno zapalniki magnetyczne jak i kontaktowe. Zyć nie umierać po prosytu. (dobra, przesadziłem). Nic nie sprawia takiej przyjemnościi, jak trafienie w cel, przy całkowicie ręcznym zbieraniu informacji...
[link widoczny dla zalogowanych]
Poza tym U-Boot jest uzbrojony w działo pokładowe i działka przeciwlotnicze. Te drugie służą głównie do obrony przed samolotami, które były głównym zmartwieniem U-Bootów w późnuejszych latach wojny To pierwsze może służyć zarówno do zwalczania jednostek eskorty (jeżeli nie ma ich za dużo) jak i samotnych frachtowqców (albo dobijania już uszkodzopnych). Model uszkodzeń jest bardzo ciekawy. Celnymi strzałami możemy odstrzeliwywać działka, łamać maszty, czy też rozsadzać kontenery z amunicją. Statki zachowują sie w sposób naturlany. Przed zatonięciem nabierają wody, powoli przechylając się na burtę.
[link widoczny dla zalogowanych]
Oczywiście nasz U-Boot nie jest (chyba, że opchach realizmu tak ustawimy) nieśmiertelny. Obrażenia, oprócz możliwosci przerwania integralności kadłuba, moga uszkadzać i niszczyć konkretne elementy. Może dojść także do przecieków, spowodowanych podziurawieniem kadłuba i niszczelnoscią uszkodzonych elementów. Nie wspomniawszy oczywiście o ciśnieniu wody, które tylko czeka, aby zgnieść biednego U-Boota. Życie w Żelaznej Trumnie nie było osłane różami.
[link widoczny dla zalogowanych]
Eskorta także nie zamierza umilać nam życia. Bomby głębinowe, "jeże", czy też ostrzał z dział i karabinów maszynowych, potrafią być bardzo zabójcze. A mają świetne wyposażenie. Na początku wojny mają do dyspozycji głównie oczy załogi i hydrolokator, ale im dalej w las, tym ich technika również się rozwija. Radary, ASDICS, lepsze uzbrojenie, czulsze hydrofony. Eskorta potrafi nieźle dać w kość. Jednego gracza dwie fregaty goniły przez 24h, zanim udało mu się uciec. Biedak ze strachem patrzył na spadający zapas energii w akumulatorach, malejącą rezerwę powioetrza i uszkodzenia, które były coraz większe...
[link widoczny dla zalogowanych]
Ale i U-Booty nie stały w miejscu. Mamy dostęp do pokaźnego wachlarza wyposażenia, które można zainsatalować na okręcie. Nowe hydrofony, niemieckie wersje radaru i sonaru, powłoki antysonarowe, chrapy, silniejsze jednostki napędowe i pojemniejsze akumulatory. Nie wspomniawszy o nowych, zabójczych torpedach naprowadzanych aakustycznie. Tak więc walka trwa. A pamiętaj! Kto chce zwyciężać na morzu, musi zawsze atakować!
Gra zaperwni ci zabawę na wiele długich dni. A jak zzabwa na single-player ci się znudzi, zawsze możesz wskoczyć na serwer multi i w wilczym stadzie, w kompanii żywych graczy, możesz sprawdzić swoje umiejętności.
Ta gra naprawdę wciąga! Gorąco ją polecam.
Korvettenkapitan Blue R, dowódca U-47
Post został pochwalony 0 razy
|
|