 |
Forum Dąbrowskiego Klubu Fantasyki Bastion Klub Miłośników Fantastyki w Dąbrowie Górniczej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shinji
All Inclusive
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Czw 10:02, 17 Lut 2011 Temat postu: Gorzkie żale Shinji'ego na temat gier 'nowej generacji'. |
|
|
Nie są to żadne recenzje, co właśnie przedstawię, tylko, jak napisałem w tytule, gorzkie żale. Dlaczego?
Podając na przykładzie: Mafia II.
Piękna grafika, wspaniała muzyka, grywalność, ale... No właśnie. Ale. 1 część Mafii jest dla mnie grą legendą, zaś ta dwójka nijaka, ma MNIEJ misji niż część pierwsza (dwójka ma ich zaledwie 15 i to króciutkich), jest banalnie prosta, życie nam się REGENERUJE (nie było by to złe, gdyby nie to, że wystarczy się schować za ścianą i poczekać 3 SEKUNDY!), nie ma trybu FREERIDE (całkowita liniowość, seria GTA właśnie tym wygrała w moich oczach), no i dla mnie najgorsze. Pieprzone DLC. Wszędzie to DLC. Chcesz grać dalej, dopłać! 2-3$ i możesz się cieszyć DWOMA dodatkowymi wózkami i TRZEMA ciuszkami. Warte ceny?
Oczywiście, są takie DLC, które wprowadzają nowe wątki. Jednak nijak ma się to to wątku głównej postaci, którą się nawet w tych 'dodatkach' nie gra.
DLC to nie jest zmora paru gier, obecnie OGROMNA ilość nowych tytułów jest wydawana NIEPEŁNA (bo inaczej tego nie nazwę) by potem można było dokupić sobie pakiet DLC. No cholera jasna. Mass Effect, Dragon Age czy inne "grube" tytuły. Płacisz parę dolarów - dostajesz 1 (słownie JEDEN) quest. Do tego, podobno, bo sam jeszcze nie grałem, w Mass Effect 2 dokupienie DLC kończy wątek główny, przez co MUSIMY go kupić, nie chcąc kończąc gry w gównianym miejscu.
I kupujesz biedny człowieku jakąś mega gierkę, reklamowaną jako tytuł roku, a tu dupa zbita, trzeba dopłacać. I gdzie tu sprawiedliwość? Gdzie te czasy, gdy można było zagrywać się we Wrota Baldura tygodniami? Gdzie twórcom chodziło bardziej o dopracowany produkt, a nie tylko zbijanie kasy. Rozumiem, piractwo jest ble, sam ściągam, ale jak tu kupować gry, jak kupujemy pół tytułu! Rozumiem, dodatki, duże, obszerne, jak np. Tron Bhaala do już wspomnianego Baldur'sa, ale cholera jasna 3 ciuszki i parę aut? Jeden quest?
Twórcy robią z nas głupków.
A co Wy o tym sądzicie? Czy kupując gry nie czujecie się trochę oszukani? Czy może nie mam racji?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
lordmarvelpl
Zabójca
Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DG
|
Wysłany: Czw 10:35, 17 Lut 2011 Temat postu: Re: Gorzkie żale Shinji'ego na temat gier 'nowej generacji'. |
|
|
Całkowicie zgadzam się z "lamentem Shin`jego". Ostatnimi czasy jest zmora wszystkich gier praktycznie, zarówno wielkich tytułów jak i gier mniej popularnych. Ostatnio przeglądałem najnowszego Front missiona który jest teraz w przecenie na steamie za 9,99euro (normalnie za 39,99) i patrzę, DLC no i co tam mamy:
Tryb Last Stand 5euro
Dwie mapki 4euro
2 packi, każdy po dwa nowe mechy 4euro za jeden
3 nowe bronie 3euro
To jest lekko chore, ale nie przeszkadza w ukończeniu gry.
Shinji napisał: | DLC to nie jest zmora paru gier, obecnie OGROMNA ilość nowych tytułów jest wydawana NIEPEŁNA (bo inaczej tego nie nazwę) by potem można było dokupić sobie pakiet DLC. No cholera jasna. Mass Effect, Dragon Age czy inne "grube" tytuły. Płacisz parę dolarów - dostajesz 1 (słownie JEDEN) quest. |
W Mass Effect 1 z tego co pamiętam, wogóle nie było chyba DLC...
W Dragon Age`u było kilka DLC, ale to też nie było nic przymusowego, ot kilka pobocznych misji, jeden DLC to było spojrzenie na wojnę ze strony Darkspawnów, później zrobili większe DLC i nazwali to dodatkiem "w poszukiwaniu Morrigan" (dokładniej to Witch Hunt, ale sprowadza się do tego jak to nazwałem). Innymi słowy, DLC w DA:O jest dla osób które chcą się dowiedzieć więcej o bohaterach i trochę bardziej poznać krainę.
Shinji napisał: | Do tego, podobno, bo sam jeszcze nie grałem, w Mass Effect 2 dokupienie DLC kończy wątek główny, przez co MUSIMY go kupić, nie chcąc kończąc gry w gównianym miejscu. |
Akurat z Mass Effectem 2 to wcale nieprawda, w dodatkach są nowi towarzysze i mini kampania (czytaj mały ciąg misji) związana z Shadow Brokerem. Ale grę kończy się normalnie bez żadnych DLC (No i gra jest bardzo fajna... - skanowanie planet w poszukiwaniu surowców... boli T_T)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Naamah Beherit
Ciura Obozowa
Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południe lub północ
|
Wysłany: Czw 13:48, 17 Lut 2011 Temat postu: Re: Gorzkie żale Shinji'ego na temat gier 'nowej generacji'. |
|
|
lordmarvelpl napisał: | W Mass Effect 1 z tego co pamiętam, wogóle nie było chyba DLC...
Shinji napisał: | Do tego, podobno, bo sam jeszcze nie grałem, w Mass Effect 2 dokupienie DLC kończy wątek główny, przez co MUSIMY go kupić, nie chcąc kończąc gry w gównianym miejscu. |
Akurat z Mass Effectem 2 to wcale nieprawda, w dodatkach są nowi towarzysze i mini kampania (czytaj mały ciąg misji) związana z Shadow Brokerem. Ale grę kończy się normalnie bez żadnych DLC (No i gra jest bardzo fajna... - skanowanie planet w poszukiwaniu surowców... boli T_T) |
Primo: do ME1 mamy dwa DLC - "Bring Down The Sky" i "Pinnacle Station", z czego przygodą nazwać można tylko to pierwsze.
Secundo: sprawa z DLC do ME2 wygląda trochę inaczej. Nie wdając się w dywagacje dotyczące weapon i alternative appearances packów, typowych DLC jak do tej pory mamy trzy:
1) "Stolen Memory", które faktycznie dodaje nowego teammate'a, Kasumi Goto (kosmiczna ninja ), która nota bene jest niezwykle przydatna (na stałe zajęła mi drugi slot w drużynie, obok Garrusa od zawsze zajmującego miejsce nr 1). Sam quest może niekoniecznie dużo wnosi do fabuły, ale jest miłą odmianą w klimacie bondowskim.
2) "Overlord" - apoteoza epickości definitywnie ze znaczkiem 18+. Wybory z "Ovelorda" mogą - ale nie muszą, nic jeszcze nie wiadomo - mieć wpływ na ME3.
3) "Lair of the Shadow Broker" - pierwsza część tzw. DLC bridge pomiędzy ME2 i ME3. Jako most, będzie miała wpływ na ME3 (można nawet mieć kilka pomysłów, jaki konkretnie, biorąc pod uwagę fabułę). Przechodząc "Lair..." trzeba się przygotować na potencjalny ból brzucha ze śmiechu . A co do "mistycznych problemów technicznych", jakie rzekomo miały towarzyszyć kompatybilności tego DLC z ME2 - to jest jedna wielka bujda. EA Polska nie miała zamiaru wydawać pieniędzy na polską wersję językową (która i tak byłaby równie spieprzona jak w podstawce). Rozwiązanie jest proste - wystarczy angielski plik .tlk + ewentualne zmiana jednego wpisu w rejestrze. Któreś w tego pozwala na instalowanie i granie w "Lair..." bez przeszkód - nie jestem pewna, które, bo jako że pierwszego dnia po zakupie ME2 od razu zmieniłam polską wersję na full english, ale obejść "mistyczne problemy techniczne" jest nadzwyczaj łatwo.
Słowem podsumowania: DLC do ME2 nie są wymagane do ukończenia gry. Nie kończy się go też w gównianym miejscu - mamy bardzo mocny cliffhanger, a to nie jest równoznaczne z bezsensownym zakończeniem. W przeciwieństwie do ME1, dodatki do dwójki są świetne, w związku z czym można się w nie zaopatrzyć dla czystej przyjemności. No i otwarta pozostaje kwestia mostu i tego, jaki wpływ będzie miała na trójkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lordmarvelpl
Zabójca
Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DG
|
Wysłany: Czw 16:33, 17 Lut 2011 Temat postu: Re: Gorzkie żale Shinji'ego na temat gier 'nowej generacji'. |
|
|
Naamah Beherit napisał: |
Primo: do ME1 mamy dwa DLC - "Bring Down The Sky" i "Pinnacle Station", z czego przygodą nazwać można tylko to pierwsze.
Secundo: sprawa z DLC do ME2 wygląda trochę inaczej. Nie wdając się w dywagacje dotyczące weapon i alternative appearances packów, typowych DLC jak do tej pory mamy trzy. |
Prawda, zapomniałem o tych dwóch DLC do ME1... Mój błąd
Ten Pinacle Station, to jest w zasadzie tylko taka jakby arena, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Naamah Beherit
Ciura Obozowa
Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południe lub północ
|
Wysłany: Czw 17:08, 17 Lut 2011 Temat postu: Re: Gorzkie żale Shinji'ego na temat gier 'nowej generacji'. |
|
|
lordmarvelpl napisał: | Ten Pinacle Station, to jest w zasadzie tylko taka jakby arena, prawda? |
Taa, taka kupa dla trzech achievementów. Nawet jej nie kupowałam, tak samo jak do dwójki nie kupuję weapon packów i nie mam zamiaru nabywać Alternate Appearance Pack #2, bo nie są one mi do niczego potrzebne. #1 (Garrus, Thane i Jack) jeszcze był w miarę, #2 (Tali, Miranda, Grunt) to już bezsens. Czekam na następną część mostu - powinna wyjść jakoś w połowie roku. Przynajmniej tak by to wychodziło z timeline'u (ME3 ma mieć premierę w okresie okołoświątecznym).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Naamah Beherit dnia Czw 17:10, 17 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|