CMDR Blue R
Moe hobby to pisanie postów A.I
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 2248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Sob 14:51, 31 Paź 2009 Temat postu: Turniej Neuroshimy Hexa 30-10-2009 - Podsumowanie |
|
|
Na wstępie chciałbym jeszcze raz przeprosić RuFuSa za dowcip, który rzeczywiście mógł zostać wzięty za podpowiedź... Gdy 1 gracz wyciągnął 2 popchnięcia i wojnę, rzuciłem "To popychaj go" [z wiadomym skojarzeniem]. Z mojego punktu widzenia to nie była podpowiedź (bo i tak moim zdaniem Nossek by popchnął gdzieś), ale RuFuS się zdenerwował, za co przepraszam, bo nie chciałem go tego doprowadzać...
No to zaczynamy podsumowanie.
1) Turniej Neuroshimy Hex
Temat przeturniejowy dla zainteresowanych:
http://www.dkfbastion.fora.pl/eventy,42/turniej-neuroshima-hex,197.html
Turniej zaczął się od wielkiego chaosu. Przez straż miejską miałem opóźnione dotarcie, a gdy dotarłem okazało się, że jest tylko 2-3 chętnych na grę... Na szczęście niedługo potem dotarli kolejni gracze... Było ich 10. I nagle posypała się cała organizacja.
Po pierwsze Bienio zapomniał naci pietruszki i wiele osób musiało obejść się smakiem
Po drugie z zapowiadanej możliwości gry na 4-10 (+1 w rezerwie) osób na dwóch planszach (co świetnie wypełniało zapotrzebowanie) okazało się, że mamy 3 plansze... i 2 zestawy żetonów... A niektórzy gracze wyforsowali grę 1vs1 (o tym ciut niżej)
Po trzecie, okazało się, że obiecywana "szybka nauka dla początkujących" okazała się niewypałem. Za dużo zasad, wyjątków do zapamiętania na raz. No i Andrew mając ruch, nie pamiętał, że może ruszyć sztab, gdy RuFuS wycelował połowę żetonów w jego sztab... I choć widać było na kilometr, że Andrew tego nie pamięta, nie mogłem mu tego przypomnieć, bo cóż... Przeciwnik nie wyraził zgody, a inaczej byłoby to oszustwo...
A po czwarte, nagroda za drugie miejsce, coś wędrowała między pulą nagród (z trzech {gra, książka, nać pietruszki}, nagle robiła sie jedna lub dwie) Hexa i Magika. Ostatecznie Prezes dopilnował akcji "dywersja" i książka wróciła na właściwe miejsce.
No i po piąte, każdy oczywiście znał zasady "ciut inaczej"... Jeden sieciarza uznawał za moduł i chciał go sabotować posterunkiem, drugi, że pierwszy sieciarz się liczy, gdy sieciarze atakują się wzajemnie... No, ale sędziowie stali na straży PRAWA I SPRAWIEDLIWOŚCI!
Cóż. No to ruszyliśmy zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami:
Cytat: | Tryb rozgrywki.
Tryb rozgrywki zostanie ustalony na turnieju, gdy będzie znana liczba osób. Tryb gry KO lub grupowo, zależny od ilości chętnych. Organizatorzy podejmą decyzję przed rozpoczęciem turnieju. W przypadku grupy punkty określa wytrzymałość sztabu na koniec gry. |
Na początku ruszyliśmy systemem KO. Ze względu na remis przy jednym z 10 osób, 6 przeszło dalej (co dawało świetną sytuację na kolejny KO, ze względu na parzystą liczbę graczy).
Wyniki 1 serii gier KO:
Przemek - Nosek (Posterunek - Hegemonia) = Remis
Levy - Bagi (Posterunek - Mutanty) - Levy
Młody - Ewelina (Posterunek - Borgo) - Ewelina
Andrew - Rufus (Borgo - Hegemonia) - Rufus
Kostek - Piotrek (Hegemonia - Posterunek) - Kostek
Druga runda systemu KO:
Przemek - Ewelina (Hegemonia - Posterunek) - Ewelina
Nosek - Rufus (Moloch - Posterunek) - Nosek
Kostek - Levy (Mutanty - Posterunek) - Levy
Zwycięzcami zostali Ewelina, Levy i Nosek. Mając 3 osoby organizatorzy udali się na naradę. Wybraliśmy rozgrywkę grupową, z jednym odpadającym. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami (z 23 października) gracze grali każdy z każdym, zbierając punkty równe wytrzymałości sztabu na koniec rozgrywki. Jednak po 2 grach okazało się, że Nosek ma 15 punktów i gdyby Ewelina i Levy się dogadali, mogli by zostać z 20 punktami i razem przejść... Cóż... Nikt tego nie założył, ale zasad nie wolno zmieniać w środku turnieju. Ostatecznie grający uznali, że układanie się jest nie fair i przeprowadzili (po 1 rundzie podkładania) regularną wojnę. Dziękujemy za fair-play. Przepraszam za niepełne dane, ale coś nasz kajetowy zainteresował się Battlefield Heroes.
3:
Nosek - Ewelina (11 - 0)
Nosek - Levy (4 - 0)
Ewelina - Levy (? - ?) - Ewelina (nie ma wyniku, ale pamiętamy, że Levy miał mniej niż 15 punktów, a więc do finały wszedła Ewelina i Nosek)
Finał rozpoczął się od komentarza RuFuSa, że jak Ewelina zajmie 2 miejsce i dostanie książkę, to książkę, co sam przyniósł, sam też odniesie do domu. Oczywiście zawtórowano mu, że nie on odniesie. Cóż. RuFuS krakał, krakał i wykrakał.
Finał zaczął się od ułożenia baz, po czym... przez 4 rundy losowano tylko wojnę, popychanie i moduły i ruch! Dopiero od 4 rundy zaczęła prawdziwa rzeź. Po unieruchomieniu sztabów (żetony poszły) Nosek ustalił strzelający 4 razy na rundę (od sztabu i modułu) CKM i wycelował w pozycję Eweliny. Ewelina robiła co mogła, ale unieruchomiony sztab znalazł się w pułapce. Przygnieciona ogniem walczyła do końca, ale nic nie mogła zrobić. Jej wytrzymałość sztabu cały czas spadała na łeb na szyję. W końcu skończyła się bitwa, gdy nad sztabem Eweliny wywieszono białą flagę.
finał:
Ewelina - Nosek (3 - ?) - Nosek
Ewelina zajęła 2 miejsce (świetny wynik jak na krótkie doświadczenie z grą), otrzymując świetną książkę (gdzieś mi się zawieruszył jej tytuł i nie mogę go sobie przypomnieć, więc wybaczcie)
Nosek otrzymał w nagrodę wspaniałą grę "Chaos in the Old World". Nosek miał też szansę na zajęcie 1 miejsca w konkursu karcianki, ale o tym napisze już inna osoba...
GRATULUJEMY ZWYCIĘZCOM!
A teraz pora na odrobinę krytyki.
Ze względu na to, że niektórych może ona nieinteresować, dyskusja będzie toczona w osobnym temacie:
http://www.dkfbastion.fora.pl/games,29/turniej-hexa-30-10-2009-odrobina-krytyki,220.html#1902
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez CMDR Blue R dnia Nie 17:24, 01 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|