Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:23, 22 Sty 2007 Temat postu: Wpadki i ciekawe pomysly Garczy i MG |
|
|
CHodzi mi o to jak jako garcze rozwiazywaliscie drobne problemy (np brak amunicji do katapluty podczas oblezenia albo biegunka i waszego maga)
a od mistrzow jak rozwiazuja problemu typu (upierdliwy garcze) niziolek barbarzynca chce skoczyc na galaz na wysokosci 20 metrow (owszem ma wspianczek i BD 16 )
Wogole wpadki ciekawostki i problemy lduzi grajacych Slucham uprzejmie
Jedna z moich to wlasnie wystrzelenia kolegi ktory gral akurat pol orkiem barbarzyncam wraz z jego ekwipunkiem (wiecej wazylo razem) w kierunku bramy miasta... no coz wejscie zrobilem a orka zawsze znajdzie sie nowego
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
CMDR Blue R
Moe hobby to pisanie postów A.I
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 2248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Pon 22:25, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ja pozwoliłem graczom raz na sesję poprosić boga o pomoc... I jeden z wyznawców boga śmierci poprosił go.... o wszkrzeszenie kumpla.... Efekt był wiadomy... Ciało uległo spopieleniu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 22:28, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
To opowiem co kuzyn zrobil gracz , sytuacja podobna
Koels stanol na skale wbitej w gorze i cos typu "Kordzie , bogu mestwa daj mi sie uwolnic od braku PW" , ach....pech sprawil ze padal deszcz i sie powloi zsunol ... jakie nieszczescie tlye zlota w przepasc
|
|
Powrót do góry |
|
|
CMDR Blue R
Moe hobby to pisanie postów A.I
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 2248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Sob 12:23, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Raz jeden z moich graczy grał druidem....
Weszli do miasta, gdzie stała maszyna piekkielna.. Pozostałość po dawnej cywilizacji krasnoludów... (po prostu lokomotywa parowa na szynach) I druidowi zachciało się ją naprawiać, zgłosił się do zarządcy, że zajmie się tym.... Dwa dni spędzili latając między kowalem, a wrakiem starając się naprawić to bydle.... I nawet im się udało... Pominę fakt, że potem zatkali zawór bezpieczeństwa i kocioł wyleciał....
Samą naprawę i co robili pominę...
Ale co miałem zrobić... Oprócz tego, że mieszkańcy miasta chcieli go zamordować za zniszczeniew atrakcji turystycznej stracił premie z druida... W końcu to druid czy technolog?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ruvus
Administrator
Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Wto 15:25, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
No moi gracze raz walczyli z szamańskimi sztuczkami i mając tam w jaskini pomnik balla(boga chaosu, krwi i cierpienia tip) nie mogli przełamac jego bariery. Więc jeden gracz:.......
MG: Widzicie pomnik ze złota...lecz żada mocą powalic się go nie da...
BG: (biorę młot(paladyn) Helmie, panie siły i swiatła, daj mi moc, b zniszczyć przekleństwo tego świata, daj mi siłę i wiarę bym zniszczył pomiot ten...Aaaaa....
MG: Nagle z młota wydobyło się jakby światło i poczules wielka energie...
nagle Coś rozsadziło pomnik, gdy ocknołes się, zobaczyłeś że nagle unosisz się and ziemią, wielka brama ze znakiem helma otwiera się... Możesz połączyć się ze swoim bogiem... Nagle wszystko szarzeje... cofasz się jakby i zamykasz oczy...nieee....oddalasz się od Swojego Boga...
BG2(kapłanka): Wstawaj, stracilam calą moja moc by Cię wskrzesić...
BG1: to jakto... Coś ty zrobiła...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CMDR Blue R
Moe hobby to pisanie postów A.I
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 2248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Czw 21:09, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Gracze spędzają noc w ruinach zamku. Z ruin budzą się szkielety... (wiem.... roste i banalne)... A, że gracze siedzieli w okrągłej wieży, wspięli sie na sam szczyt (mieszkał tam samotny bard) i zabarykadowali... Siedzą na samym szczycie.. Jeden z graczy spogląda przez blanki (czy jak tam to się nazywa)... Z 4 stron ruiny, z jednej las... Własciwie las znajduje się aż pod wieżę (w końcu ruiny są bardzo stare). Szkielety zaczynają się dobijać do zabarykadowanych drzwi.
Gracz1: Skaczę z wieży na najbliższe drzewo.
Musiał zdać ten &*%$#@ test.... A miałby taki wspaniały upadek z wysokiej wieży.... Pominę, że drużyna prawie bez problemu rozwaliła te szkielety....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 8:31, 23 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Zima. Góry. Graczą zawaliła się ścieżka i muszą iść na około występami skalnymi. Na góre weszli spokojnie teraz pozostał problem zejścia. Jeden koleś w ogóle nie umiał się wspinać (pół-smok czyli kupa mięsa). Mnich robi mu haki by było mu łatwiej iść. I na dodatek mówi że będzie go powoli opuszczać na linie. (Rzut pól-smoka na wspinaczkę d20 = 1) W połowie drogi urwał się hak potrzymujący pół-smoka i ten zaczyna lecieć w dół. Mnich nie mogąc utrzymać ciężaru (d20 = 3) leci za nim. Pół-smok nie mając wspinaczki zdaje nieprawdopodobnie trudny test wspinaczki (ST40) i udaje mu się chwycić. Niestety mnich który jest mistrzem wspinaczki nie powtórzył tego i polllllllllleciał. Dobrze że można liczyć na pomoc przyjaciół
|
|
Powrót do góry |
|
|
CMDR Blue R
Moe hobby to pisanie postów A.I
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 2248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Sob 20:44, 10 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Zima w Srebrnych Marchiach. Gracze są wiezieni za bójkę w karczmie, w której ceniony kowal został zabity (detal, że był pijany jak bela, ale gracz wyciągnął przeciwko niemu w bójce miecz z dodatkowymi 2k6 obrażeń i tak jakoś go zabił).
Genasi powietrza tłumaczy się przed sędzią, który uważa go za półelfa.
-Więc twierdzi pan, że krasnoludy pana obrażały?
-Tak.
-Jakich słów użyli przeciwko panu?
-Nazwali mnie elfem.
-To jest obraźliwe? - zdziwił chyba cały sąd
BG idą przez śniegi (wyrzucono ich z miasta). Widoczność na 1,5 metra.
MG (ja): Nagle zauważasz, że osoba, którą zauważyłeś na trakcie to odwrócony plecami Ogr. Stoisz niecały metr za nim. Zauważasz, że ta "laska" to potężna maczuga
BG:(Igor): Wołam drużynę.
Ogr po usłyszeniu krzyku odwrócił się i zawołał swoją ekipę.
BG zabili Ogrzycę i Ogra. Ostatni Ogr:
-ZABILIŚCIE FIONĘ! ZAPŁACICIE ZA TO! [nie mogłem się powstrzymać]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez CMDR Blue R dnia Sob 20:44, 10 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|