Forum Dąbrowskiego Klubu Fantasyki Bastion

CMDR Blue R

Nazwa: Galiath'formen
Klasa jednostki: Bryg
Materiał kadłuba: Niebieskoliść (płonąc skrzy niebieskimi iskrami)
Załoga: 35 marynarzy+45 żołnierzy (66 ludzii, 13 niziołków, 1 gnom)
Pokłady:1
Długość: 120 metrów
Kabiny: 4 (4mx4m)+1 (8mx4m [2 pokoje])+sala jadalna (10mx4m)
Uzbrojenie: 8 gnomich dział na każdej burcie, katapulta na dziobie (przód), balista na rufie (obrotowa)
Współczynnik prędkości: 2,1 węzła/1 stopień w Skala Beauforta
Żegluga pod wiatr: Możliwa, prędkość przeciętna
Zwrotność: Znakomita

[link widoczny dla zalogowanych]

Nazwa jednostki: Ruda Nimfa
Klasa jednostki: Kecz
Materiał kadłuba: Podgniłe drewno
Załoga: 17 osób (3 genasi, 14 ludzi)
Pokłady:1
Długość: 24 metrów
Kabiny: 1 (4x3m)
Uzbrojenie: brak
Współczynnik prędkości: 1,2 węzła/1 stopień w Skala Beauforta
Żegluga pod wiatr: Możliwa, prędkość przeciętna
Zwrotność: Znakomita

Rysunek pochodzi z w [link widoczny dla zalogowanych]

Załoga (ważniejsze osoby):
Organizator wyprawy: Yoblleh, półork (K) [NPC]
Pierwsze co rzuca się w oczy, gdy widzi się ją na pokładzie, to to, że siedzi na skrzynce przywiązana tułowiem do masztu naprzeciw dużego lustra doczepionego do poręczy schodów prowadzących na mostek. Yoblleh ma szarą skórę, pochyłe czoło i szare włosy rosnące po bokach głowy, jednak potylica jest łysa. Jej szczękę zdobią 2 lekko wystające kły. Ma na sobie żelazną zbroję, nabijaną kolcami. Obok niej, przybita do pokładu, leży księga zapisana niezrozumiałymi znakami. Yoblleh na piersi nosi srebrny symbol w kształcie płatka śniegu na szarym diamencie z białym obramowaniem. Przy pasie ma drąg w kształcie pioruna. Obok niej zwykle siedzi czarny kruk

Organizator wyprawy: Maks, człowiek (M) [NPC]
Maks jest zgarbionym człowiekiem w średnim wieku, sprawiającym wrażenie ekscentruka. Nosi równo przystrzyżone brązowe włosy, a na jego twarzy trudno zauważyć jakikolwiek ślad zarostu. Często w prawym oku nosi okular, trzymany zwykle w kieszeni zadbanego fartucha, pod którym nosi brązową koszulkę i siwe spodnie. Przy pasie nosi róg z ciemnym proszkiem, lunetę włożoną za pas oraz dwa pistolety, z czego 1 posiada 1 lufę, a drugi składa się z około 10 połączonych do jednej rękojeści spustów. Zwykle na jego ramieniu siedzi Iguana, która często przechodzi za jego głową na drugie ramię.
Często go widać na pokładzie niosącego mapę, przyrządy nawigacyjne, kompas lub jakieś dziwne urządzenia, którymi jakby coś mierzył. Raz widziano go nawet na pokładzie w hełmie, zakrywającym całą głowę podłączonym do jakiś dziwnych żelaznych pudeł na stelażu, które nosił na plecach.

Naczelny Tropiciel - Atan Silmo - Człowiek (M) [Kamil "Toshiro"]
Średniego wzrostu człowiek o brązowych sięgających ramion włosach, niebieskich wodnistych oczach,opalonej skórze, popołudniowym zaroście na twarzy mające piękne niemalże elfie rysy

Dowódca straży: Eldar - Wodny Genasi (M) [Pingwin]
Wodny Genasi o Niebieskozielonej, łuskowatej skórze, żółtych, jakby zanurzonych w wodzie włosach. Posiadający błony między palcami nóg. Ubrany w skórzaną przepaskę na biodrach.

Strażnik #1: Algir - Wodny Genasi (M) [NPC]
O zielonej, łuskowatej skórze, jasnoniebieskich włosach, błony między palcami nóg. Posługuje się dwoma mieczami jednoręcznymi.

Strażnik #2: Frinxx - Wodny Genasi (M) [NPC]
O piaskowej skórze i ciemnoniebieskich włosach. Posiadający zimne, lepkie ciało. On zaś jest wojownikiem z długim łukiem.
Obaj ubrani w prawie to samo co Eldar.

Pasażer #1: Evarel Nobrethil - Człowiek (M) [MSKPL]
Średniego wzrostu mężczyzna, ma krótkie czarne włosy i niebieskie oczy. Mało kto widział jego twarz gdyż zwykle jest zakryta przez czarną chustę. Ubrany jest w czarną lekką skórznie, czarny płaszcz z kapturem, pas z sakwami. Przy sobie ma sztylet, krótki miecz, a na plecach i z prawej strony kołczany pełne strzał o różnych kształtach lotek.

Pasażer #2 Arilen Sunwish - półelfka (K) [NPC]
Przyjaciółka Evarel'a, ma brązowe długie włosy i zielone oczy, zwykle chodzi w zielonej albo niebieskiej szacie.

Kucharz okrętowy - człowiek (M) [Pawliczek]
Wygląd: Niskiego Wzrostu Mężczyzna o pulchnej posturze z Twarz zawsze uśmiechnięta oczy serdeczne wygolony środek głowy na łyso ubrany w brązowy habit który jest obwiązany białym sznurkiem na którym znajdują się trzy małe węzełki

CMDR Blue R

28 Tarsakh 1373 RD

Był ciepły, choć wietrzny dzień. Tłum mieszkańców Suzail zebrał się na nabrzeżu portu, aby pożegnać dwa ostatnie żaglowce Przymierza Spokoju wychodzące w niebezpieczny akwen Smoczego Morza. Niebieskawy bryg jako pierwszy opuszczał port, żegnany przez tłum rzucający kwiaty na wodę. Zgarbiony człowiek w średnim wieku spojrzał na ten tłum, po czym odezwał się do przywiązanej do masztu półorczycy:
-Nie wiesz, co tracisz.
Półorczyca coś mruknęła pod nosem, nie zważając na słowa człowieka, który podszedł do stojących przy burcie, odmachał, po czym krzyknął w stronę mostku, jakby to był rozkaz:
-W serce burzy.... W samo serce burzy!
Półorczyca mruknęła pod nosem:
-Im szybciej, tym lepiej...

toshiro

Atan zagaduje do kapitna:
- Może mi pan wyjaśnić ten rozkaz?? Przecież rejs w serce burzy to samobójstwo!!!

CMDR Blue R

Maks zdjął okular z oka i włożył go do kieszeni fartucha.
-Dlatego, że tam znajduje się rozwiązanie zagadki tych burz.

pingwin9314

Z wody koło lewej burty wynurzył się wodny Genasi o niebieskozielonej, łuskowatej skórze, szybkimi ruchami wdrapał się na pokład tuz za nim wskoczyła dwójka kolejnych Genasi jeden o zielonej, łuskowatej skórze i drugi piaskowej skórze i ciemnoniebieskich włosach, wszyscy trzej byli ubrani w w skórzane przepaski na biodrach. Pierwszy z wdrapujących się na okręt podszedł do kapitana, zasalutował i przemówił:
-Kapitanie melduję że dokonaliśmy inspekcji okrętu, okręt sprawny do podróży, a teraz kapitanie proszę o pozwolenie na udanie się na wartę na dziób okrętu.
-Dziękuje, i zezwalam.
-Odmeldowuje się.- Po czym Genasi warz z dwójka towarzyszy udali się na dziób statku.

MSKPL

Evarel przeglądał stan strzał siedząc przy jednym z gnomich dział. Natomiast Arilen najwyraźniej przysłuchiwała się rozmową na pokładzie, chwile później odezwała się do Evarela.
- Słyszałeś? "W samo serce burzy"... chyba tego nie planowałeś?
Evarel wydawał się cały pochłonięty badaniem strzał, ale mimo to odpowiedział.
- Nie planowałem.
- I co? Płyniemy badać jakąś burzę zamiast rozglądać się za zleceniami?
- Tak - Evarel wydawał się w ogóle nie wzruszony buntowniczym tonem jakim mówiła Półelfka, najwyraźniej nie był to pierwszy raz.
- Heh. Świetnie, naprawdę Wspaniale!! - Oburzona usiadła obok krzyżując ręce na piersi. Evarel spojrzał na nią i westchnął.
- Potraktuj to jak kolejne małe Wakacje z Przygodą.
Arilen spojrzała na niego zdziwionym wzrokiem.
- "Wakacje z Przygodą"? Czyli mam już przygotować czary Obronne?
Evarel uśmiechnął się.
- I ofensywne Mała, i ofensywne.
po czym wrócił do badania strzał.

pingwin9314

Trójka Genasi po dojściu na dziób stanęła koło katapulty i mierzyli wzrokiem morze.
- Wiecie że teraz będziemy musieli pokazać jak jesteśmy wyszkoleni? Nawet nikt nie wie co możemy tam spotkać, trzeba być czujnym.- powiedział Eldar
- Ciekawy jestem czy spotkamy piratów- Algir wypowiedział to z lekkim uśmiechem
- Nie chciał bym być na ich miejscu gdyby mieli się z tobą spotkać.
W tym momencie cała trójka wybuchnęła śmiechem.
Po chwili dalej rozglądali się po morzu, rozmawiając przy tym o wszystkim i o niczym.

CMDR Blue R

Maks stanąwszy samotnie na rufie wyciągnął z kieszeni fartucha sporych rozmiarów urządzenie, przypominające fletnię, połączoną z dwoma trąbkami łączącą 2 kompasy. Człowiek lekko obrócił się w prawo i w lewo, cały czas patrząc na wskazówki obu kompasów. Uśmiechnął się i po raz kolejny spojrzał na ostatnie zabudowania portu Suzail, które przed chwilą minęli. Jego uwagę przykuł przebijający się przez ciszę odgłos kłótni, która najwyraźniej toczyła się na płynącym za nimi barku. Wtedy to zauważył, że na pirsie stał samotny, zakapturzony humanoid w szatach koloru morskiej zieleni. Na jego szacie wisiał medalion w kształcie niebiesko-zielonej fali, chylącej się na prawo i lewo. (Symbol [link widoczny dla zalogowanych]). Osoba ta czyniła jakieś znaki w kierunku barku. Maks splunął pod prawą pachą.
-Tylko jego tu brakowało - burknął i obrócił się w kierunku dziobu, przed którym były już tylko otwarte wody. Organizator wyprawy zwrócił się do stojącego obok oficera:
-Postawić wszystkie żagle!

toshiro

Widząc wodnych genasi Atan na przemian czerwienieje i zielenieje częściowo z przerażenia a częściowo z odrazy ale w końcu do nich idzie i mówi:
-Moglibyście coś włożyć?! Może i jestem tradycjonalistom ale po mojemu świecenie gołym tyłkiem i nabiałem jest w dzisiejszych czasach po prostu chore!!!
Po czym odszedł od nich i dokładnie sprawdził ciuchy czy nic się od nich nie przyczepiło

pingwin9314

Spojrzeli się po sobie, wszyscy są w skórzanych przepaskach(wygląd czegoś w stylu bokserek).
-O co mu chodzi?
-Przecież u nas tak wszyscy się ubierają. Phy - Frinxx wzruszył ramionami i wrócił do rozglądania się po okolicy.

toshiro

Po zakończeniu przeglądu ciuchów Atan zauważył że jego wilk Cair dziwnie sie patrzy na zielonych ludków a z pyska cieknie mu ślinka po czym zawołał go, podrapał za uchem i rzekł:
-Taa też bym coś przekąsił ale te rybo-podobne stwory chyba od dawna są nieświeże
-Wrrrawu-odpowiedział Cair i położył się pod masztem i ciągle nie spuszczając wzroku z zieleńców
Atan tymczasem zszedł pod pokład po coś do jedzenia

pingwin9314

Eldar spojrzał na właśnie kończącego wachtę na bocianim gnieździe człowieka.
-Dobrze czas na zmianę, ja pójdę na bocianie gniazdo. Algir ty zostań tutaj a Frinxx ty możesz iść odpocząć, będziesz dziś nocnej wachcie.
Po tych słowach Genasi ruszył na bocianie gniazdo. Po chwili wspinaczki zasiadł na bocianim gnieździe i zaczął rozglądać się po morzu a także nasłuchiwał odgłosów.

toshiro

Po posiłku Atan postanowił gwizdnąć z kuchni butelkę rumu i porozmawiać z kapitanem o jego dziwnych rozkazach. I kiedy go w końcu znalazł zasalutował postawił przed nim flaszkę i zapytał:
-Sir czy możesz mi powiedzieć coś więcej o tych burzach, jak właściwie zamierzamy przeżyć w sercu burzy i czym do cholery są te zielone stwory

CMDR Blue R

Maks spojrzał zaskoczony na Atana:
-Jakie stwory?! - krzyknął zaskoczony i natychmiast wybiegł na pokład i nerwowo zaczął rozglądać się naokoło. Po chwili zapytał:
-A gdzie one właściwie są?

toshiro

-Jeden siedzi na bocianim gnieździe, drugi na dziobie a trzeci....
gdzie do kroćset podział się ten trzeci??- spytał Atan i rozglądając się po pokładzie