Forum Forum Dąbrowskiego Klubu Fantasyki  Bastion Strona Główna Forum Dąbrowskiego Klubu Fantasyki Bastion
Klub Miłośników Fantastyki w Dąbrowie Górniczej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

[Sesja] Star Wars - Mistrz i Uczeń (Prolog)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum Dąbrowskiego Klubu Fantasyki Bastion Strona Główna -> Sesje forumowe / Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lordmarvelpl
Zabójca



Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DG

PostWysłany: Sob 22:34, 15 Maj 2010    Temat postu:

Młody Farghul ignorując pytanie Mistrza Sanna podchodzi do Mistrza Adamy, tak że jest praktycznie pół kroku od niego.
- Mistrzu Adama, powiedziałeś, że mogę zmierzyć się z kimkolwiek kto jest w tym pomieszczeniu, czy uczynisz mi zaszczyt i zmierzysz się ze mną?

- Z miłą chęcią, ale czy jesteś tego pewien? - Zapytał mistrz Adama.

- Oczywiście Mistrzu, uważam, że będzie to bardzo cenna lekcja dla nas obu. - odpowiedział Farghul z lekkim uśmiechem.

- A więc proszę bardzo, i niech Moc prowadzi twój umysł. - powiedział Mistrz Adama kierując się w stronę maty treningowej

Farghul zmierzając również w stronę maty mówi do idącego przodem człowieka - Mistrzu, tylko ustalmy od razu, że jeśli ktoś straci miecz, to automatycznie przegrywa, nie lubię dostawać mieczem treningowym, jest to nieprzyjemne. - mówi drapiąc sie w tył głowy i uśmiechając całą gamą ostrych zębów.

- Tak, tak, oczywiście, zgadzam się. - odpowiedział czerwonowłosy Mistrz

Ukłonili się sobie i stanęli naprzeciw siebie gotowi sięgnąć po swoje miecze świetlne...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wwozniak007
Przybysz



Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Nie 11:27, 16 Maj 2010    Temat postu:

-Mistrzu Sann, wybrałem Ciebie ponieważ masz największe doświadczenie i nie obrażając innych mistrzów, tylko Ty możesz mnie nauczyć kontrolować moją moc.
Nie wiem ile masz lat, nie wiem również jak dobrze posługujesz się mocą, ale czuję że mamy coś wspólnego, jedną jedyną rzecz dzięki której będę w stanie wykorzystać w pełni swój potencjał.
Jeżeli zgodzisz się wziąć mnie na swojego padawana, obiecuję że dam z siebie wszystko, nawet jeśli wymaga to poświęceń.
Chciałbym jeszcze raz przeprosić za moje zachowanie, i bardzo chciałbym abyś się zgodził.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kondzio
Samotna Dusza



Dołączył: 03 Maj 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:22, 16 Maj 2010    Temat postu:

Wielce zaskoczyła mnie wściekłość mistrza Sann. Próbując zebrac myśli i się skupić poczułem nagłe uczucie wyczerpania. Pomyślałem że nie moge tak po prostu zemdleć więc zignorowałem słabość . Lekko zamroczony powiedziałem
"Wybór padawana przez mistrza to jedno z najważniejszych zdarzeń w życiu młodego ucznia.Mam nadzieję że wybierze mój mistrz będzie ze mnie zadowolony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lordmarvelpl
Zabójca



Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DG

PostWysłany: Pon 22:13, 17 Maj 2010    Temat postu:

Młody Farghul stał z założonymi na klatkę piersiową rękami i uśmiechał się bezczelnie do stojącego nieopodal człowieka, po minucie oczekiwania Farghul odezwał się:

- Co się stało Mistrzu, nie zademonstrujesz swojej obrony przez atak? - pyta młodzieniec nadal z uśmieszkiem na twarzy.

Słysząc te słowa Mistrz Adama rusza naprzód, jest niesamowicie skupiony i spokojny, czuć wokół niego zawirowania mocy... po czym staje jak wryty, ze zdziwioną miną patrzy na przeciwnika, zaczyna się macać po pasie jakby czegoś szukał.

Młodzik kłania się i mówi - Bardzo miło było z Tobą przegrać Mistrzu Adama - podnosi wzrok na osłupiałego mistrza, odwraca sie i schodzi z maty.


Po chwili Adama odzywa się:

- Zaczekaj. Skąd ta pewność, że to koniec? - spytał mistrz, nadal w lekkim szoku


- Dlatego Mistrzu, że obaj nie mamy mieczy, oboje przegraliśmy. - Odpowiedział Farghul podchodząc do skraju maty.

Kiedy mistrz schodził z maty Farghul ponownie odezwał się:

- Widzisz Mistrzu, zaślepiła Cię pycha, byłeś pewny wygranej z uczniakiem, więc nawet nie zwróciłeś uwagi kiedy straciłeś miecz - podnosi go ogonem z podłogi tuż przy macie - to chyba należy do Ciebie - Zwracając miecz przeciwnikowi.

Mistrz Adama po odzyskaniu swego miecza wraca na swoje miejsce w milczeniu z wielce zamyśloną miną, podczas gdy "kociak" przeciąga się i kładzie na krawędzi maty.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lordmarvelpl dnia Pon 22:15, 17 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CMDR Blue R
Moe hobby to pisanie postów A.I



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 2248
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Pon 22:40, 17 Maj 2010    Temat postu:

-Wystahlczy tych głupot. - Odezwał się Mistrz Sann - Rzsheczywiście mistrzsh Adama popełnił błąd, ale to nie powód, aby go ośmieszać. - Hutt spokojnie przeniósł wzrok pomiędzy Farghulem i czerwonowłosym mistrzem -Możshna było to przshedstawienie zakończyć wcześniej. - Hutt spojrzał na resztę uczniów-A wasze odpowiedzi, padawani.... W większości są pustymi słowami. Hlecytujecie fohlmułki, a nie odpowiedzią. Tylko Foshianin, Hladan - powiedział wskazując na Bohutana - i wasz... hmmm..... kolega - powiedział patrząc na Ithorianina z plamami - Udzielili odpowiedzi. Hleszta albo milczała, albo hlecytowała nauczony na pamięć tekst. Jednak wiele to powiedziało o was, uczniowie.
Hutt chwycił w ręce swój miecz i po raz kolejny przełączył włącznik. Nikt już nie spodziewał się zobaczenia ostrza, które rzeczywiście się nie pojawiło
-Toghlutanko. Chcesz podążshać ścieżshką, któhlą podążsha mistrzsh Windu. To bahldzo thludna dhloga. Przshypomina balansowanie na linie hlozpiętej pomiędzy lecącymi ścigaczami. Z całym szacunkiem dla Mistrzsha Windu. Ale kiedyś możshe nie opanować spokoju w walce i popełnić błąd. A to będzie jego upadek. Niemniej z całego sehlca żshyczę mu, aby to nigdy nie nastąpiło. A ty - wskazał tłustym palcem na dziewczynę - Masz szansę na zostanie podobnym wspaniałym Jedi. Ale ja cię tego nie nauczę. Jako mój padawan musiałabyś odrzshucić miecz świetlny.
Hutt przeniósł spojrzenie na Foshianina
-Bahldzo mądhle słowa padały z twoich ust.... -
Hutt przerwał na chwilę... dzioba... powiedziałeś mądhle słowa. Spodziewam się kiedyś zobaczyć ciebie, jako wspaniałego Hlycerzsha Jedi. Ale czy pothlafisz odrzshucić miecz i korzshystanie z Mocy i zostać po phlostu dobhlą istotą?
Hutt nie czekając na odpowiedź odezwał się do jednego ze stojących ludzi [Bohutana]
-Hladanie. Z twoich ust takżshe padały mądhle słowa. Ciebie takżshe widzę jako przshyszłego Hlycerzhsa Jedi. Ale czy teżsh pothlafisz odrzshucić miecz i korzshystanie z Mocy i zostać po phlostu dobhlą istotą?
Hutt znów nie czekał na odpowiedź, zwracając się do Farghul'a.
-To samo tyczy się ciebie. Masz potencjał na zostanie Hlycerzshem Jedi. Twoja mądhlość jest oghlomna. Ale czy i ty pothlafisz odrzshucić miecz i korzshystanie z Mocy i zostać po phlostu zwyczajną dobhlą istotą?
Tłusty, brazowy Hutt nie czekając na odpowiedź zwrócił się do reszty
-Hleszty z was nie jestem na hlazie w stanie ocenić.... Z jednym wyjątkiem, ale to na sam koniec mojej przshemowy. Uczniowie, ćwiczcie dalej, a możshe pewnego dnia powiem "Będzie z ciebie wspaniały Hlycerzsh Jedi".
Hutt przeniósł kolejno wzrok po uczniach, których zapytał o to, czy odrzucą miecz świetlny i korzystanie z Mocy, aby zostać dobrymi istotami, pokazując im swój miecz świetlny
-Zadane wam pytanie, jest bahldzo ważshne. Przshemyślcie je i udzielcie odpowiedzi. Bo pytanie ma dhlugie dno, któhle brzshmi "Czy uczynisz stahlemu Mistrzshowi ten zaszczyt, aby..." -
Hutt przerwał i puścił błękitne oko do uczniów - Moc wam dokończy to zdanie, jeżsheli taka jest jej wola.
Hutt uśmiechnął się i przełączywszy wyłącznik miecza świetlnego odłożył go na generator zawieszony na pasku. Następnie spojrzał na Ithorianina, który niedawno bardzo mocno rzucił Mocą kolegę w ścianę. Jego twarz spochmurniała.
-Chcę abyś wiedział, z czym idę do Hlady Jedi. Jużsh hlozumiem, dlaczego rzshuciłeś przsheciwnikiem. Twoja odpowiedź na zadane pytanie "Co się z tobą dzieje?". Otóżsh młodzieńcze. Tak bahldzo phlagnąłeś posiąść możshliwości wykorzhsystania twojego potencjału, żshe upadłeś. -
Hutt zamilkł na 1 sekundę i kontynuował - Tak. To ciemna Sthlona , któhla wykorzshystuje twój brak pokohly wobec Mocy ciebie konthloluje. Pycha. Ten głos "Jestem Potężshny", "Muszę posiąść największą możshliwą siłę!". Ty nie słuchasz Mocy. - Mistrz Sann zmarszczył brwi i głośno powiedział, kierując tłusty palec w stronę Ithorianina - TY KAŻSHESZ JEJ TOBIE SŁUŻSHYĆ! A TO DHLOGA CIEMNEJ STHLONY!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez CMDR Blue R dnia Pon 22:41, 17 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wwozniak007
Przybysz



Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Wto 7:11, 18 Maj 2010    Temat postu:

-Nie powiedziałem słów "Jestem potężny"
ale tak, chciałem stać się lepszym rycerzem Jedi tak bardzo,że zaślepiła mnie pycha.
<odrzucam swój miecz treningowy>
-Nie chcę już go, chce po prostu stać się Jedi na tyle godnym, aby odróżnić ciemną stronę mocy od jasnej i wybrać to odpowiednią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CMDR Blue R
Moe hobby to pisanie postów A.I



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 2248
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Wto 16:35, 18 Maj 2010    Temat postu:

-Twiehldzisz, żshe wyjście z Ciemnej Sthlony, to jak przshejście po pasach? - Hutt powiedział, otwierając szeroko oczy [i]- A zauważshyłeś, jak tehlaz walczyłeś? Nie konthlolowałeś się. To Ciemna Sthlona cię konthlolowała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Trickster
Adept



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:48, 18 Maj 2010    Temat postu:

*Foshianin zauważył pychę i dumę ,a może raczej strach przed odrzuceniem wśród jednego z uczniów, po chwili namysłu rzekł do mistrza Sanna* Jeśli dążenie do sprawiedliwości i harmonii na świecie oznacza bycie dobrą istotą to tak mistrzu.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Trickster dnia Wto 17:17, 18 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MSKPL
Wiedźmin



Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 629
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Wto 17:25, 18 Maj 2010    Temat postu:

Drzwi areny otworzyły się, i mistrz Windu razem z kilkoma członkami rady wszedł do środka. Towarzyszył im mężczyzna w średnim wieku. Był średniego wzrostu, miał czarne włosy i zielone oczy. Ubrany był w bladoniebieską tunikę i szarą szatę Jedi.[Mistrzowie mogą się zgłosić do MG, gdyż mogą wiedzieć o kim mowa.] Najwyraźniej widząc przybycie Mistrzów, dwie zakapturzone postacie skierowały się w kierunku przybyłych i chwilę potem wdali się w cichą rozmowę z czarnowłosym mistrzem. Mistrz Windu wraz z trójką towarzyszących mu mistrzów z rady, skierował się w stronę uczniów. Towarzyszyli mu mistrz Mundi i mistrz Piell. Oraz mistrzyni Gallia. Mistrz Windu spojrzał po twarzach wszystkich uczniów, przy każdym zatrzymując się na chwile. W jego wzrok był albo pusty, albo pełen pogardy. Pogardy dla tego co niektórzy uczniowie sobą reprezentowali, pogardy dla ciemnej strony mocy... Chwile potem mistrz Windu przemówił.
- Rada postanowiła, że pomimo tego co przedstawił nam mistrz Yoda.. Mistrzowie mogą wybrać padawanów spośród was.
- To wasza próba. - Odezwał się mistrz Mundi - Zarówno mistrza jak i ucznia. Uczeń próbuje zyskać przychylność Mistrza. Zaś Mistrz kierując się mocą, wybiera Ucznia.
- Mistrz i Uczeń tworzą więź która wyróżnia ich spośród innych istot. Mistrz przekazuje uczniowi wiedzę i szkoli go, wychowuje. Mistrz i Uczeń są jak rodziną. Chronią siebie nawzajem jak potrafią najlepiej. Uczeń winien przyjmować nauki mistrza, i pomaga mu w pilnowaniu pokoju w galaktyce. Jeśli jest szansa by światło zastąpiło w was ciemność, to tylko przez szczególną więź.
Podczas gdy w głosie zarówno Mistrza Windu jak i Mundi, odczuwało się chłód wypowiadanych słów. Mistrz Piell wydawał się postrzegać tę sytuację zupełnie inaczej. Mimo iż jego głos był stanowczy to wydawał się dziwnie kojący.
- Co do pozostałych. - Przemówiła mistrzyni Gallia - Niezwłocznie zostaną przydzieleni do odpowiednich korpusów, przez Radę przydzielania pracy.
Mistrz Windu zwrócił się do Mistrza Sann'a i Adamy
- Gdy już dokonacie wyboru zameldujcie się wraz z Padawanami w sali rady.
Po czym razem z Mistrzami skierował się do wyjścia [nie wyszli, dopiero idą więc jak coś to pisać]


[cóż nie było to do końca podsumowanie, gdyż dalej można odpowiadać na pytania mistrzów, był to taki krótki "przerywnik" żeby wam co nieco uświadomić. Mam nadzieje że odpowiednie osoby się domyślą co miał uświadomić Razz ]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raziel_Sh.
Adept



Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: D.G.

PostWysłany: Śro 11:46, 19 Maj 2010    Temat postu:

Mistrz Adama wstał i odwróciwszy się do Rady, która właśnie odchdzi powiedział:
- Czyli mamy wybrać jednego ucznia i zgłosićsię potem do was Mistrzowie? -Zapytał.
Zanim jeszcze mistrzowie odpowiedzieli, wyciągnął notes z płaszcza i napisał kilka słów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MSKPL
Wiedźmin



Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 629
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Śro 12:45, 19 Maj 2010    Temat postu:

Mistrz Windu odwrócił się
- Wydawało mi się że moje polecenie było wystarczająco jasne, mistrzu Adama.
Po czym razem z resztą mistrzów opuścił salę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
damex95
Łowca Czarownic



Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DG

PostWysłany: Śro 20:43, 19 Maj 2010    Temat postu:

Widząc jak inni uczniowie prowadzą "rozmowoprośby", ja postanowiłem że jeśli Moc zdecyduje, że mam zostać padawanem któregoś z mistrzów to tak się stanie. Na razie postanowiłem pozostać w milczeniu z dala od innych.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bohutan23
Najemnik



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: D.G

PostWysłany: Śro 21:16, 19 Maj 2010    Temat postu:

Patrząc na mistrzów, pomyślałem : "Jeden z nich może wybrać mnie jako swojego Padawana. Jeżeli tak się stanie, postaram się stale pogłębiać swoją wiedzę, mądrość i umiejętności. Postaram się go nie zawieść.
Jednak, *spoglądając na innych młodzików* oni również posiadają zadatki na Jedi.
Cokolwiek się stanie, nie okażę zazdrości ani gniewu, bo wiem, że oni, tak samo jak ja, poświęcili miesiąc na samodoskonaleniu się".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raziel_Sh.
Adept



Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: D.G.

PostWysłany: Śro 21:49, 19 Maj 2010    Temat postu:

-Ehh... tak, tak. -Odrzekł mało entuzjastycznie do Mistrza Windu. Ponownie odwrócił się do reszty, która, z jego punktu widzenia była akurat wpatrzona w Mistrza Sann. Ponownie westchnął i rzekł:

-Tak więc słyszeliście wszyscy co powiedział Mistrz Windu. Tylko dwóch z was dostąpi zaszczytu bycia Padawanem pod okiem Mistrza. Choć mam jeszcze lekkie wątpliwości, myślę, że dziś, przynajmniej ja, dokonam wyboru. A ty, Mistrzu Sann, wybrałeś już, a raczej, czy Moc pokierowała cie do twego ostatecznego wyboru? -Zapytał Mistrza Sann.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Trickster
Adept



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:59, 19 Maj 2010    Temat postu:

*Popatrzył swym foshianskim wzrokiem na mistrza Adama potem znów na mistrza Sanna czekając na ich wybór, myślał o tym co zrobi kiedy nie zostanie wybrany przez żadnego z mistrzów po czym , poprawił jak zazwyczaj to robił w chwilach stresu rękawy, szaty młodzików*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum Dąbrowskiego Klubu Fantasyki Bastion Strona Główna -> Sesje forumowe / Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 7 z 9

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin